Ekologia zdaje się być najmodniejszym trendem początku XXI wieku. „Eko-” jest już niemal wszystko: energia, żywność, meble, samochody, urządzenia, środki czystości, wakacje, gospodarstwa a nawet torby. Obowiązek naturalności dosięgnął każdej dziedziny życia. Wielu producentów kreuje swoje marki na przyjazne środowisku. Ekologiczne meble produkuje Ikea, samochody – Mercedes-Benz (model klasy B z funkcją „eco start/stop”). Na priorytecie ochrony środowiska budują swoje programy partie polityczne. Niemal każdy przedmiot, by dobrze się sprzedać, powinien być energooszczędny (pralki, lodówki itp.) lub biodegradowalny (mydła, szampony, torebki). Oszczędzanie zasobów przyrody jest oczywiście celem szczytnym, jednak odnoszę wrażenie, że pęd ku ekologii nie jest w Polsce efektem rzeczywistej troski o środowisko, lecz mody lansowanej w reklamie i mediach. Najlepszym tego przykładem są ekologiczne torby, których największymi zaletami są ładny wygląd i możliwość pochwalenia się nowym wzorem, a nie funkcjonalność i ochrona środowiska. Wraca tu problem konsumpcji: to co przeczy ogólnoświatowym tendencjom (przedkładanie własnej wygody nad dobro wspólnego środowiska) staje się modne. Co więcej, popularność ta zostaje wykorzystana przez producentów. W ten sposób powstają „torby ekologiczne” w każdym możliwym kolorze, z wzorami i bez, we wszystkich rozmiarach. Torba, a za nią i inne „ekologiczne” przedmioty, stają się gadżetem, elementem „dizajnu”, takim samym jak markowy zegarek lub iPod.
Popularność żywności ekologicznej, błędnie nazywanej „zdrową”, rośnie w Polsce w ogromnym tempie. Wszystkie źródła, związane z ekologiczną żywnością, jakie udało mi się znaleźć, definiują ją tak samo: „to określenie żywności produkowanej metodami rolnictwa ekologicznego z dbałością o wyeliminowanie używania nawozów sztucznych i pestycydów. Ekologiczne metody produkcji żywności mają zapewniać ochronę zdrowia społeczeństwa i środowiska i stanowić system zrównoważony pod względem: ekologicznym, ekonomicznym i społecznym”. Dla lepszego zrozumienia czym jest ekologiczne rolnictwo i jak pozytywny wpływ ma na organizm człowieka żywność produkowana w ten sposób, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencja Rynku Rolnego rozpoczęły w 2006 roku ogólnopolską kampanię informacyjną. Ma ona na celu przybliżenie konsumentom i producentom idei organicznego rolnictwa oraz wskazanie różnic między żywnością masową a ekologiczną.
Jedną z najciekawszych inicjatyw, związaną bezpośrednio z kulturą jedzenia i ekologią, jest informowanie o tzw. „żywnościokilometrach”. Jak wyjaśnia autor hasła w encyklopedii Kuchni TV, w ten sposób określa się „odległość, jaką pokonuje żywność, aby dotrzeć do odbiorcy” Jest to termin prawie nieznany w Polsce, ma jednak duże znaczenie przy promowaniu postaw ekologicznych. Wiąże się to z rozwojem transportu, co prowadzi do degradacji środowiska. Badania nie pozostawiają złudzeń: większość produktów w przemyśle spożywczym, transportowana jest przez przewóz drogowy, który jest najbardziej szkodliwy dla środowiska. Stefanie Bőge w artykule Zdradliwa odległość powołuje się na dane z Niemiec, gdzie w ciągu trzydziestu pięciu lat liczba tonokilometrów wzrosła ponad dwukrotnie, podczas gdy konsumpcja produktów transportowanych podniosła się tylko nieznacznie. Oznacza to, że towary przywożone są z coraz dalszych zakątków świata.
Autor: Ewa Iwańska