Rośnie popularność sprzedaży internetowej produktów spożywczych. Wygoda związana z brakiem konieczności transportu towarów zachęca do kupowania w produktów większych ilościach, zwłaszcza wody czy chemii gospodarczej. Równocześnie klienci nie boją się już nabywać wędlin, warzyw, mięsa i innych świeżych produktów.
– Wygoda powoduje, że klienci nie mają problemu, żeby zamawiać większe ilości produktów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Stanisław Krzaklewski z Alma Market SA, dyrektor projektu internetowego Alma24.pl. – Przykładowo średnie zamówienie wody mineralnej to 8 półtoralitrowych butelek, czyli niespotykanie dużo w porównaniu do sprzedaży offline. Znacznie większą popularnością niż w sklepach tradycyjnych cieszą się produkty sypkie i chemii gospodarczej.
W latach, gdy sprzedaż internetowa była w Polsce nowością, klienci mieli opory przed nabywaniem świeżych produktów.
– W tym momencie nie ma takich różnic – zauważa Krzaklewski. – Równie często jak w sklepach tradycyjnych sprzedajemy owoce, warzywa oraz mięso i wędliny. Często wędliny sprzedają się nawet lepiej niż w tradycyjnych placówkach.
W Alma Market udział sprzedaży internetowej w całości obrotów wynosi ok. 7–8 proc. W 2013 roku spółka uzyskała ze sprzedaży detalicznej produktów i materiałów 977 mln zł.
– Sprzedajemy przez internet od siedmiu lat i największy wzrost odnotowywaliśmy w pierwszych latach. Trudno jest stale utrzymać tak dużą dynamikę przy coraz wyższej bazie, ale nadal jesteśmy zadowoleni z osiąganych wyników i planujemy utrzymać wzrosty sprzedaży w kolejnych latach. Koncentrujemy się na podnoszeniu jakości serwisu klienta i w powiązaniu z najwyższą jakością produktów uznajemy to za główne czynniki wzrostu w kolejnych latach – dodaje Krzaklewski.
Produkty Almy nabywają przez internet głównie posiadające dzieci kobiety powyżej 30. roku życia, mieszkające w dużych miastach. Średnia wartość zakupu to ok. 200 zł. Tradycyjne placówki Almy znajdują się we wszystkich polskich miastach wojewódzkich poza Kielcami i Białymstokiem, a sklepy internetowe dowożą towary także mieszkańcom ich okolic.
Źródło: